Czytam sobie ostatnio o trendach w zakresie pierścionków na zaręczyny. Coraz więcej osób stwierdza że coraz lepszym rozwiązaniem są kamienie szlachetne o różnych kolorach, w tym na przykład szmaragdy. Jakie są Wasze opinie? Zgadzacie się z taką tezą?

Szczerze to nigdy się nie zastanawiałem nad tym. Ja oświadczałem się jak w modzie były cyrkonie, wszyscy je kupowali i taki pierścionek dla ówczesnej narzeczonej wybrałem. Tyle z mojej strony.

Trend jak dla mnie fajny. Tu jest jubiler który ma nieco propozycji z tym kamieniem w roli głównej: http://virago.sklep.pl/30-pierscionki-z-szmaragdami. Cenowo taka biżuteria plasuje się podobnie jak warianty z brylantami a wizualnie moim zdaniem to wygląda lepiej. Pierścionki zaręczynowe ze szmaragdem na pewno bardziej rzucają się w oczy, a to dla części kobiet ma znaczenie bo lubią jak ludzie zwracają uwagę na noszone ozdoby.

Na pewno nie miałabym nic przeciw żeby ktoś mi się oświadczył szmaragdem, to piękny kamień. Poza tym trzeba pamiętać że wiele pań lubi kolor zielony i wtedy szmaragd jest wprost idealny.

Siostra ma za sobą oświadczyny i akurat jej facet kupił pierścionek z szafirowym oczkiem. Naprawdę przecudny.

Jakby jeszcze od urody pierścionków na zaręczyny zależało potem powodzenie małżeństwa to w ogóle byłoby rewelacyjnie ;)